VI Strzał



Izabela Kowalczyk
Sztuka jako dobro wspólne

 

Sztuka w potocznych skojarzeniach wiązana jest z ekspresją indywidualności twórczej, kojarzona z mitem samotnego artysty, który w zaciszu swej pracowni zmaga się z własnym wnętrzem i szargającymi nim emocjami. Gregory Sholette w swojej słynnej już książce o „ciemnej materii świata sztuki” przełamał mit twórczości jako wyniku indywidualnych działań; podkreślając, że sztuka zawsze miała wymiar kolektywny, a artyści korzystali najczęściej z dorobku swych poprzedników i nigdy nie pracowali w całkowitym odosobnieniu. Za wielkimi mistrzami stali zwykle ich nauczyciele, rywale, uczniowie i pomocnicy, w tym pomniejsi twórcy pracujący w ich warsztatach, którzy często współtworzyli dzieła: malowali mniej ważne fragmenty płótna lub przygotowywali niemal cały obraz, zwykle sygnowany nazwiskiem „mistrza” 1 . W ostatnim czasie coraz większą popularnością cieszy się też termin zwrot kolaboratywny. Badacze zwracają uwagę na znaczenie sztuki współpracy 2 i sztuki partycypacyjnej 3 , a także akcentują znaczenie prac artystycznych odnoszących się do międzyludzkich relacji 4 . Zamiast więc kultywować mit indywidualności twórczej, powinniśmy budować wspólnoty, w których, mimo wewnętrznych różnic, a często i odmiennych poglądów, możliwe jest dążenie do wspólnego dobra. Dlatego też coraz większe znaczenie mają przedsięwzięcia lokalne nastawione na konkretne cele; sąsiedzkie wspólnoty i inicjatywy; taktyczne i często chwilowe koalicje działające we wspólnym interesie. Towarzyszą tym działaniom pytania o dobro wspólne, o znaczenie przestrzeni publicznej, o prawo do miasta, ale też o prawo do kultury.

 

Takie założenia przyświecają organizatorom Festiwalu ART.eria, którego tegoroczna, szósta już, edycja odbyła się właśnie pod hasłem „dobro wspólne”. Przeprowadzone przez artystów działania i akcje z jednej strony odnosiły się do problematyki przestrzeni publicznej i znaczenia konkretnych miejsc w tej przestrzeni: ich pamięci, tożsamości (jak w projektach Krzysztofa Maniaka, Monstfura, Agaty Lankamer i Emilii Dudziec oraz grupy Friko), zapominania o ich historii czy utracie przez dane miejsce swej żywotności (w akcji Szymona Motyla Wdech/wydech. Ciągła wentylacja wymuszona, odnoszącej się do „wymarłego” częstochowskiego Starego Rynku i zarazem próbującej tchnąć w to miejsce oddech). Z drugiej strony pojawiły się działania wskazujące na potrzebę wynalezienia alternatywnej ekonomii i opór wobec kapitalistycznych praktyk utowarowienia ludzkiego i nie-ludzkiego życia (do relacji z przyrodą odnosi się praca Krzysztofa Maniaka Jeden kubik, zaś związki tego, co ludzkie, z technologią akcentuje akcja Świetliki Agaty Zbylut).

 

O problemie „utowarowienia Życia” jako jednej z najbardziej charakterystycznych cech późnego kapitalizmu pisze Rosi Braidotti: „Bezwzględna ekonomia polityczna biogenetycznego kapitalizmu przekształca życie/zoe – czyli ludzką i nie-ludzką inteligentną materię – w przeznaczony do handlu towar mający przynosić zysk” 5 . Autorka książki Po człowieku nie popada jednak w pesymizm, ale namawia nas do stworzenia nowego posthumanistycznego projektu, a więc wykreowania politycznej wizji, w której jest miejsce na hybrydalność, odejście od humanizmu i indywidualizmu, włączenie wykluczonych czy zmarginalizowanych wcześniej form podmiotowości oraz opór wobec kapitalizmu. Potrzebna jest więc, jak udowadnia Braidotti, „rekompozycja zarówno podmiotowości, jak i wspólnoty” 6 .

 

Wydaje się, że testowanie różnych form przyszłości możliwe jest właśnie w sztuce, która nie poddaje się logicznym ograniczeniom i przewidywalnemu biegowi rzeczywistości, w jakiej funkcjonujemy. A więc to właśnie w obszarze sztuki możliwe jest wyobrażenie sobie (a zarazem zaprojektowanie) innego świata – w którym bardziej niż egoizm, indywidualizm i dobro własne, liczy się współdziałanie i dobro wspólne, o którym podczas festiwalu ART.eria dyskutowali Agnieszka Batorek, Anna Sosna, Joanna Wowrzeczka, Mikołaj Ratajczak, Mikołaj Iwański i Igor Stokfiszewski.

 

Projektowanie jeszcze nieznanego świata miało miejsce podczas warsztatów Archipelag przeprowadzonych przez Yavę i uczestników, zaś próbą stworzenia alternatywnej ekonomii i nowych sposobów zarządzania dobrami wspólnymi był projekt Wespół Alicji Rogalskiej, która zaprosiła lokalnych spółdzielców i mieszkańców Częstochowy do wspólnego tworzenia gry planszowej. Choć samo projektowanie, w świetle dyskutowanej podczas festiwalu książki Kuby Szredera ABC projektariatu. O nędzy projektowego życia, jest pojęciem głęboko ambiwalentnym, warto pamiętać o jego pozytywnej stronie: „Wśród projektariuszy zdarzają się osoby głęboko zaangażowane na rzecz uspołecznienia projektowych urządzeń, które zadają sobie pytania natury nie tylko poznawczej (‘Jak jest?’), ale także praktyczno-politycznej (‘Co robić, żeby było inaczej?’)” 7 . Ten projektowany przez artystów inny świat jest światem wolnej ekspresji oraz otwartej krytyki kapitalizmu (jak w akcji Aleki Polis, która wspólnie z uczestnikami, obrzucała baner z napisem „Kapitalizm” jajkami i zgniłymi warzywami i owocami), ale i przede wszystkim światem, w którym każdy i każda z nas ma prawo zabrać głos, wypowiadając się choćby na temat, czym jest dobro wspólne (akcja Bogny Burskiej i Klary Bielawki).

 

Wydaje się więc, że artyści i artystki zaproszeni na Festiwal ART.eria realizują założenia Manifestu artystyczno-politycznego sztuki szczególnej Andrzeja Turowskiego z 2012 roku, który opowiada się za sztuką wzniecającą niepokój i wzbudzającą wątpliwości, krytyczną wobec rynku, nieposłuszną, rebeliancką, przepełnioną duchem anarchizmu. Tego rodzaju sztuka jest, „przerwą w ciągłości politycznego i artystycznego czasu, jest luką między realnością historycznego dokumentu a fikcją artystycznej wyobraźni” 8 . Powinna ona podważać uznane prawdy, alarmować, wskazywać na obszary wykluczenia, wprowadzać w stan niepokoju. Może odbijać też lęki społeczne, stereotypy i uprzedzenia, co ukazuje w gorzki sposób film Obcy na Jasnej Górze zrealizowany przez Katarzynę Górną i Piotra Bujaka, na podstawie materiałów z akcji, która miała miejsce na poprzedniej edycji ART.erii.

 

Tego rodzaju sztuka jest jednak również rodzajem nieustannego świętowania, czy mówiąc bardziej precyzyjnie, przekształcania codzienności w święto, dając okazję do bycia razem, kultywowania relacji, odkrywania rzeczy z pozoru prostych i zwyczajnych, ale i ukazywania tego, co niezwykłe i prowokujące nasze zadziwienie (jak w przypadku Wunderkammer Macieja Chodzińskiego).

 

Do relacyjnego aspektu sztuki nawiązało podczas ART.erii wielu twórców, zarówno zespoły muzyczne (PMS i Nagrobki), jak i artyści wizualni, proponujący kultywowanie bycia razem. Ten aspekt był ważny podczas Spaceru grupy Friko, w którym najpierw odbyło się oprowadzanie po centrum Częstochowy, czemu towarzyszyła przenośna wystawa obrazów Marty Frej, a cała akcja została zwieńczona szykowaniem wspólnych posiłków i grillowaniem. Również Katerina Olivova zwróciła się w stronę codziennego bycia razem i wspólnej zabawy, prezentując zabawę w chowanego, w której wzięła udział cała jej rodzina. Wyjście w przestrzeń miasta, zatarcie granic między prywatnym a publicznym, włączenie do akcji publiczności miało też miejsce przy okazji akcji Wspólne dobro Bogny Burskiej. Artystka skierowała do mieszkańców Częstochowy pytania o to, czym jest wspólne dobro, co nim jest, a także czy istnieje wspólne zło. Odpowiedzi na te pytania odczytywane były przez aktorkę Klarę Bielawkę, która siedziała ze swym małym dzieckiem na balkonie jednego z budynków przy głównym deptaku Częstochowy. Nie przerywała akcji nawet podczas karmienia piersią dziecka. Projekty artystyczne, których tematem jest współobecność, świętowanie, wspólnotowość i współuczestnictwo zwracają uwagę, jak pisze Nicolas Bourriaud w książce na temat estetyki relacyjnej, na wagę ludzkich relacji, próbując je ocalić przed utowarowieniem. Tego rodzaju akcje pokazują bowiem, że sztuka może dawać nam coś dobrego, może uczyć nas bycia razem i poznawania swego najbliższego otoczenia czy innych ludzi. Bo sztuka w tej perspektywie jest przede wszystkim rodzajem spotkania.

 

Sztuka staje się obszarem testowania stosunków międzyludzkich oraz ludzkiego bytowania w świecie. Jest rodzajem heterotopii opisywanych przez Michela Foucaulta. Filozof ten zauważył, że nasze życie odbywa się w przestrzeniach podzielonych według ustalonych opozycji, pomiędzy prywatnym a publicznym, pomiędzy rodziną a przestrzenią społeczną, pomiędzy przestrzenią kultury a przestrzenią użyteczności, wypoczynku i pracy 9 . Oprócz tego istnieją utopie pozbawione prawdziwego miejsca, wizje społeczeństwa doskonałego, będące przestrzeniami nierzeczywistymi oraz heterotopie będące lustrzanym odwróceniem utopii, a zarazem próbą ich przestrzennej lokalizacji. Odwracają one i zmieniają znaczenie i funkcje miejsc, są zdolne zestawić ze sobą w jednym miejscu przestrzenie, których normalnie nie da się pogodzić 10 . Taką heterotopią może być teatr, kino, ale także sztuka, w której rozmaite konfiguracje przybierają obrazy, idee, funkcje, przekonania oraz historie 11 . Heterotopią staje się z pewnością także Festiwal ART.eria, mający miejsce w Częstochowie, a więc mieście jednoznacznie kojarzonym z Jasną Górą i kultem maryjnym (możliwość subwersywnego wykorzystania tego kultu ukazała Jagoda Dukiewicz w akcji Kapliczka). Według Foucaulta, funkcja heterotopii rozciąga się pomiędzy dwoma biegunami. Z jednej strony jej rolą jest tworzenie „przestrzeni iluzji zdradzającej jeszcze większą iluzoryczność każdej innej przestrzeni, wszystkich miejsc, na które podzielone jest ludzkie życie”. Z drugiej strony jej rolą jest tworzenie innej przestrzeni rzeczywistej, ale doskonałej i uporządkowanej w przeciwieństwie do naszej – nieuporządkowanej, źle skonstruowanej i chaotycznej 12 . Tym samym sztuka może być przestrzenią testowania różnych modeli rzeczywistości. Może być próbą tworzenia wizji idealnego państwa jako dobra wspólnego, a jednak nie takiego, jakie chciał zaprojektować Platon. Filozof w swoim idealnym państwie nie widział miejsca dla artystów, gdyż zacierają oni jedyne ważne, według niego, rozróżnienie między prawdą a fałszem, głosząc nieprawdę oddalają się od idei ustalonych mocą boskiego prawa. Same heterotopie są zawieszeniem tych rozróżnień, przy których obstawał Platon. Dlatego też sztuka, jak pisze przywołany już Turowski, „jest luką między realnością historycznego dokumentu a fikcją artystycznej wyobraźni. Tutaj rzeczywistość zmienia się w wątpliwość, a forma rozpada” 13 . Taką luką, a zarazem przestrzenią wolności i testowania nowych modeli rzeczywistości jest właśnie festiwal ART.eria, urzeczywistniający w sferze miasta artystyczne fikcje i będący swoistą szczeliną w systemie społecznym 14 .

 

Warto zastanowić się nad tym, co daje społeczeństwu tego rodzaju sztuka? Jak pisze Bourriaud: „Subwersywna i krytyczna funkcja sztuki polega obecnie na wyznaczaniu dróg zbiorowej lub indywidualnej ucieczki, w tworzeniu prowizorycznych i ulotnych konstrukcji, poprzez które artysta modeluje i uobecnia prowokujące do myślenia sytuacje” 15 . Dlatego też tego rodzaju sztuka sama w sobie jest dobrem wspólnym, o które należy dbać i je pielęgnować. Może ona pozwolić nam w inny sposób spojrzeć na naszą rzeczywistość, podać w wątpliwość rzeczy oczywiste, pozwolić przemyśleć, co znaczy nasze uczestnictwo we wspólnocie oraz nasze życie w świecie. Pozwala tym samym przewartościować ustalone kategorie i pojęcia, wkroczyć w obszar, gdzie „inne” jest możliwe – gdzie możliwy jest „lepszy świat” – świat, w którym liczy się dobro wspólne.

 

 

____________________________________________

1 G. Sholette, Dark Matter: Art and Politics in the Age of Enterprise Culture, Londyn 2010.
2 Zob. A. Skórzyńska, P. Juskowiak, Wprowadzenie – trudna sztuka współpracy, w: „Kultura Współczesna”, nr 2, (77) 2013, temat numeru: „Sztuka współpracy”, s. 9-13.
3 M. Kwon, One Place After Another. Site Specific Art and Locational Identity, The MIT Press, Cambridge Mass. 2004; Do autonomii przez współpracę? Z Grantem H. Kestnerem na temat jego koncepcji sztuki dialogicznej i kolaboratywnej rozmawiają Agata Skórzyńska i Piotr Juskowiak, w: „Kultura Współczesna”, op. cit., s, 15 – 25; C. Bishop, Sztuczne piekła. Sztuka partycypacyjna i polityka widowni, przeł. J. Staniszewski, bęc zmiana, Warszawa 2015.
4 N. Bourriaud, Estetyka relacyjna, tłum. Ł. Białkowski, Kraków 2012.
5 R. Braidotti, Po człowieku, przeł. J. Bednarek, A. Kowalczyk, Warszawa 2014, s. 140.
6 Ibidem, s. 176.
7 K. Szreder, ABC projektariatu. O nędzy projektowego życia, Warszawa 2016, s. 130.
8 A. Turowski, Sztuka, która wznieca niepokój. Manifest artystyczno-polityczny sztuki szczególnej, Warszawa 2012, s. 44
9 M. Foucault, O innych przestrzeniach. Heterotopie, tłum. M. Żakowski, „Kultura popularna” 2 (16) 2006, s. 8.
10 Ibidem, s. 9-11.
11 Por. A. Turowski, op. cit. S. 44.
12 M. Foucault, op. cit., s. 11.
13 A. Turowski, op. cit., s. 44.
14 N. Bourriaud, op. cit., s. 43.
15 Ibidem, s. 61

____________________________________________

 

festiwal

 

 

ABC PROJEKTARIATU

co: GADAJĄCE GŁOWY      kto: Jakub Szreder, Adam Florczyk

 

14  

Centrum Promocji Młodych / al. Wolności 30

 

ABC Projektariatu. O nędzy projektowego życia jest raportem z życia projektariatu, czyli ludzi, którzy nie posiadają nic oprócz swojej gotowości do włączenia się w projekt. Książka Kuby Szredera – (nie)zależnego kuratora, teoretyka od ponad piętnastu lat pracującego i żyjącego w projekcie – jest zapisem pomruku projektowej maszynerii, która choć urządza nasze życie, pozostaje na marginesach pola widzenia. ABC Projektariatu jest zapisem podróży po świecie sieci, gdzie wszystko rozpływa się w ciągłej „międzyprojektowej” cyrkulacji i w którym żadna pozycja nie jest dana raz na zawsze.

 

 

Jednocześnie książka jest medytacją nad możliwościami oporu wobec mechanizmów projektowego życia – jak własne projekty realizować wedle ideałów równości, samorządności czy solidarności w sytuacji, kiedy przetrwanie w projektowym świecie wymaga podejmowania działań zupełnie z tymi ideałami sprzecznych.

 

WSPÓLNE DOBRO

co: Akcja       kto: Bogna Burska, Klara Bielawka

 

7

Galeria Dobrej Sztuki (balkon) / AL. NMP 47

 

Chciałabym spytać: co jest, Waszym zdaniem, wspólnym dobrem? Wspólnym dobrem w Częstochowie, w jej publicznych przestrzeniach? Wspólnym dobrem w Polsce, świecie i w polityce? Co jest wspólnym prywatnym dobrem i czy coś takiego w ogóle istnieje? Czy istnieje wspólne zło, a jeśli tak – to co to jest?

 

Oraz o to, kiedy rzeczy stają się wspólne i publiczne?

Artystka spytała mieszkańców Częstochowy o wspólne sprawy. Odpowiedzi zostały przeczytane przez Klarę Bielawkę, siedzącą na balkonie jednego z budynków przy głównym deptaku Częstochowy 7. września 2016 r.

  

 

WUNDERKRAMMER

co: projekt      kto: Maciej Chodziński

6

al. NMP 65 (witryna Centrum Informacji Turystycznej)

 

Praca Wunderkammer (pol. Gabinet Osobliwości) jest manifestem wizji świata autora, łączącej wiedzę z różnych dziedzin nauki w opowieść o czysto materialistycznym świecie, w którym jedyne siły stwórcze stanowią prawa fizyki i chemii. Jest rodzajem alternatywnej wersji kapliczki, w której rolę dewocjonaliów przejmą obiekty wytworzone przez naturę (kryształy, rośliny) oraz autora pracy (rzeźby, filmy, teksty, rysunki).

Mimo swojego posthumanistycznego i nihilistycznego charakteru Wunderkammer ma stymulować widza do namysłu na temat pochodzenia, oceny i sensu istnienia we Wszechświecie materii i różnorodnych form, które owa materia przyjmuje. Wudnderkammer pokazuje, co zaistniało i sugeruje, że byłoby lepiej, gdyby tak się nie stało.

 

 

 

XO =:O ;>

co: ŚCIANA      kto: Agata Lankamer, Emilia Dudziec

 

2

Taras Miejskiej Galerii Sztuki / al. NMP 64

 

Projekt powstał na ścianach zapomnianego w ostatnich latach tarasu, będącego częścią budynku częstochowskiej Cepelii (obecnie w tym miejscu znajduje się także Miejska Galeria Sztuki oraz kino studyjne). Inspiracją do kompozycji były rysunki architekta – Włodzimierza Ściegiennego, autora projektu tego budynku, ale również projektu Rezerwatu Archeologicznego, położonego w innej części miasta. Do tego drugiego budynku starałyśmy się w pracy nawiązać. We wspólnym projektowaniu łączymy kolor i graficzną ekspresję jednej z nas z rysunkiem i monochromatycznymi deseniami drugiej. Liczymy, że ożywienie ścian będzie pierwszym krokiem do przywrócenia roli tarasu jako miejsca spotkań i wydarzeń kulturalnych. Do wejścia na górę, od strony arterii miasta, zaprasza biały graficzny rysunek wkomponowany w podłoże – przestrzeń przed schodami prowadzącymi na taras.

 

 

SPACER

co: akcja      kto: FRiko

11

Skwer Solidarności (Przy Pani Kowalskiej) 

11A

Park Staszica (Pawilon Higieniczny)

 

 

Grupa FRiKO zaprosiła publiczność na dwa spacery w samym sercu Częstochowy, czyli w III Alei… Każdy spacer, kończący się szykowaniem wspólnych posiłków i grillowaniem w centrum miasta, stał się przede wszystkim pretekstem do spotkań, przywracając tej części Częstochowy prawdziwie publiczny charakter. Spacerom towarzyszyła ruchoma wystawa Marty Frej. Wśród oprowadzających wycieczki znaleźli się dr Juliusz Sętowski z Ośrodka Dokumentacji Dziejów Częstochowy oraz prezes lokalnego oddziału SARP Hubert Wąsek.

  

 

JEDEN KUBIK

co: akcja      kto: Krzysztof maniak

5

skwer za Miejską Galerią Sztuki (od ul. Racławickiej)

 

 

W 1967 roku Claes Oldenburg wykopał w Central Parku wielki dół. Może to przypadek, ale zaledwie rok później ojciec światowego konceptualizmu Sol LeWitt wykopał kolejny dół, w którym następnie zakopał betonowy kubik o wymiarach 1x1x1m. Od tamtych wydarzeń upłynęło sporo czasu, a artyści spod znaku land artu stali się protoplastami sztuki nienastawionej na szokowanie, ale niepozbawionej tego, co w sztuce najcenniejsze – przeżycia i doświadczenia. Czy któreś z tych działań może nas obecnie zahipnotyzować? Czego dziś oczekujemy od artystów land artowych?

Krzysztof Maniak na potrzeby festiwalu ART.eria przygotował niewielki biały kubik, który częściowo został zasypany ziemią i posypany nasionami trawy. Z biegiem czasu rzeźba się zmieni. Biały cement ulegnie erozji, a ziemia wraz z roślinnością coraz mocniej będzie wnikać w jego strukturę. Biały kubik staje się tym samym pracą w procesie, której efekt finalny może być nigdy przez nas niedoświadczony. Natura staje się tu na powrót elementem pozbawionym ludzkiej kontroli, który nawet oswojony i zamknięty w tkance miasta, kusi i pobudza wyobraźnię.

Marta Kudelska

 

 

 

 

OUR RUST

co: ściana      kto: monstfur

9

RÓG ULIC NOWOWIEJSKIEGO I WASZYNGTONA

 

Mural, który rozwija poruszany już wielokrotnie przez częstochowski kolektyw temat – przemijanie materii. Tym razem, poprzez przeskalowanie betonowych płyt, artyści stawiają w Mieście rodzaj „pomnika” upadłemu przemysłowi, którego pozostałości architektoniczne dalej są istotnym obszarem urbanistycznym. Mural ten stanowi także eksperyment formalny polegający na naśladowaniu ruchu pędzla za pomocą techniki szablonu. Projekt został w stu procentach sfinansowany z własnych środków.

 

 

 

 

 

 

WDECH / WYDECH

co: projekt      kto: szymon motyl

8

Rynek Starego Miasta

 

 

Stary Rynek oddycha z trudem. Dlaczego? Miejsce, które powinno być sercem miasta, przestrzenią tętniącą życiem, opanowała pustka i stagnacja. Czy można to zmienić? Kto miałby to zrobić? W jaki sposób? Szymon Motyl nie daje prostych odpowiedzi na te pytania – pozostawia z nimi nas, odbiorców.

Artysta stworzył instalację sporych gabarytów składającą się z dwóch dmuchanych napisów „wdech” i „wydech” pompowanych i wypompowywanych naprzemiennie, co sprawiało wrażenie, że instalacja ciężko oddycha. Praca została ulokowana w nieprzypadkowym miejscu, na Starym Rynku Częstochowie.

Od centrum miasta odcina je peerelowska konstrukcja domu handlowego „Puchatek”, niepasująca do starych kamieniczek i zabytkowego placu. Ten obszar wspólny, obszar miejski to naturalny początek Alei Najświętszej Maryi Panny. Ta betonowa pustynia przypomina mieszkańcom o tęsknocie do posiadania starówki z prawdziwego zdarzenia, bezpiecznej, tętniącej życiem (również kulturalnym), będącej zadbanym miejscem spotkań.

Tegoroczny temat festiwalu Obszar wspólny, obszar miejski to esencja tego miejsca. Instalacji towarzyszył, przeprowadzony wśród mieszkańców Starego Rynku, sondaż, w którym wyrażali takie właśnie potrzeby.

 

 

 

 

NAGROBKI

co: granie      kto: Maciej Salamon, Adam Witkowski

12

Carpe Diem / Al. NMP 29

 

Dobro wspólne… czyli co? Czy to coś, o co wszyscy wspólnie dbają? Może jest to coś, czego wszyscy pragną? A może to to, czego wszyscy jesteśmy w stanie doświadczyć? Wrodzony relatywizm każe mi powątpiewać w istnienie jakiejkolwiek takiej wspólnej wartości. Chociaż chciałbym, chociaż to takie piękne, to jednak nie umiem znaleźć niczego takiego. Nie wynika to bynajmniej z niechęci do koegzystowania w społeczeństwie, ale po prostu z logicznego myślenia – ja lubię słone, a ona słodkie, facet rozpina kurtkę, kiedy ja obok marznę opatulony w trzy kurtki, fajnie jeśli miasto żyje nocą, ale nie pod moim oknem, etc… Nawet życie nie jest taką wspólną wartością, o czym świadczy wydłużająca się z każdą chwilą lista samobójców. Śmierć? Nie, ona też nie bardzo mi tu pasuje. Śmierć we śnie, śmierć w wypadku, egzekucja na krześle elektrycznym albo zadławienie się kawiorem, albo jeszcze inaczej – przejście w tęczowe ciało. Na szczęście, gdybym miał rozważać istnienie wspólnego zła, to problem byłby dokładnie taki sam.

 

 

OBCY NA JASNEJ GÓRZE

co: obraz      kto: Katarzyna Górna, Piotr Bujak

1

Gaude Mater / ul. Dąbrowskiego 1

 

Zrealizowany podczas 5. edycji ARTerii film, który ma ambicję stać się swego rodzaju socjologicznym „lustrem” odbijającym podświadome lęki, stereotypy i uprzedzenia.

 

 

 

 

KAPLICZKA

co: performance      kto: JAGODA DUKIEWICZ kuratorka: Małgorzata Kaźmierczak

3

III al. nmp (środkowy pasaż na wysokości Miejskiej Galerii Sztuki)

 

 

 

co: performance      kto: Kateřina Olivová kuratorka: Małgorzata Kaźmierczak

3

III al. nmp (środkowy pasaż na wysokości Miejskiej Galerii Sztuki)

 

 

 

PMS

co: granie      kto: Sylwia Chutnik, Awa Drozda, Zofka, Anna Żukowska, MirkA

13

Park Staszica (altana)

 

Koncert powstałego pod koniec 2015 r. zespołu, którego wszystkie członkinie są wychowankami krakowskich warsztatów muzycznych Lucciola.

Grupę tworzą pisarki, publicystki, aktywistki, feministki, humanistki… Jak mówią same o sobie: Zespół gra, zupełnie na poważnie zresztą, i gra, co w nich gra. I będzie. Ponieważ, jak same twierdzą, lubią się śmiać, na ARTerii było wesoło.

 

       

 

    

    

 

 

 

KAPITALIZM

co: –      kto: Aleka polis

10

Parking przed CH M1 (wylot z tunelu pod torami tramwajowymi) 

 

Działanie postperformatywne pomiędzy hipermarketem M1, aleją Wyzwolenia i targowiskiem.

Z powodu kategorycznej niezgody dyrekcji hipermarketu M1 na moją akcję, firma AMS nie wynajęła nam bilbordu znajdującego się na ich terenie. W związku z tym akcję zrobiliśmy półlegalnie, pod bilbordem. Duży napis na płótnie – KAPITALIZM – został obrzucony zgniłymi owocami, warzywami i jajami przez uczestników działania. Do rzucania ochoczo dołączyli się ludzie sprzedający na targowisku i przechodnie.

Nieprzypadkowo wybrałam na akcję to właśnie miejsce, gdzie aleja Wyzwolenia łączy, ale też dzieli targowisko, naturalnie wrośnięte w miejską tkankę, z brutalną ingerencją w pejzaż miejski: kapitalistycznym klocem M1, który zabija miejski handel. Jak bardzo niezdrowe i bezlitosne są praktyki dzikiego kapitalizmu, mogliśmy się przekonać na własne oczy, widząc reakcję przechodniów i kupców z targowiska, którzy ochoczo rzucali w KAPITALIZM. Kategoryczny sprzeciw dyrekcji M1 wobec naszych działań, pokazał jak dużo do ukrycia mają sami kapitaliści, jak bardzo zdają sobie sprawę z wyzysku i jak bardzo chcą go ukryć. Bo przecież taka akcja pokazuje, co w głębi duszy myślimy my, zwykli ludzie, uświadamia nam, że nie jesteśmy osamotnieni i uruchamia w nas proces buntu. A bunt płynący z trzewi jest nie do zatrzymania. Drżyjcie bezwzględni kapitaliści!!! Wystarczy jednodniowy ogólnoświatowy strajk ludu pracującego, a zrozumiecie jak wielka drzemie w nas siła, a nam uświadomi jak bardzo jesteście od naszej pracy i od nas zależni!

Działanie postperformatywne nie zakończyło się przy alei Wyzwolenia, trwało jeszcze kilka godzin. Dokończyły je muchy, przywierając do śmierdzącego napisu i urządzając sobie spontaniczną ucztę.

 

 

 

WESPÓŁ

co: akcja      kto: alicja rogalska

15

Klubokawiarnia Pestka / al. NMP 37

 

Projekt Alicji Rogalskiej Wespół polega na zaproszeniu spółdzielców, działaczy społecznych i pasjonatów gier z Częstochowy do wspólnego stworzenia gry planszowej, dotyczącej alternatywnej ekonomii i zarządzania dobrami wspólnymi. W praktyce gra pokazuje, jak założyć i prowadzić spółdzielnię.

Inspiracją projektu jest historia zapomnianej dziś gry The Landlord’s Game (poprzedniczki dzisiejszej Monopoly), która w zamyśle jej twórczyni, lewicowej feministki Elizabeth Magie Phillips, miała być krytyką systemu kapitalistycznego i zarazem pokazywać moralną przewagę współpracy nad konkurencją. Projekt czerpie również inspirację z historii polskiej myśli i tradycji spółdzielczej oraz z codziennej praktyki i doświadczenia współczesnych spółdzielni socjalnych.

Wespół planowo wybiega swoją ramą czasową poza Festiwal ART.eria i ma na celu doprowadzenie do stworzenia nie tylko samego prototypu gry – narzędzia edukacji i szerzenia idei spółdzielczości – ale też do jej produkcji i dystrybucji.

 

 

DOBRO WSPÓLNE

co: gadające głowy      kto: Joanna Wowrzeczka, Mikołaj Ratajczak, Agnieszka Batorek, Anna sosna, Mikołaj Iwański, Igor Stokfiszewski

14

Centrum Promocji Młodych / al. Wolności 30

 

Co mają ze sobą wspólnego wzrost cen akcji Facebooka czy Google, żywa biblioteka, okupowane domy w Neapolu, walki o darmową komunikacją miejską czy rozwijająca się tzw. sharing economy? Są to jedynie wybrane z wielu przykładów na wrastające znaczenie tego, co wspólne we współczesnych gospodarkach i społeczeństwach. Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że życie gospodarcze i społeczne rozgrywa się między biegunami własności prywatnej i publicznej administracji, zapominamy jednak, że ekonomiczną wartość i formy zarządzania wspólnymi zasobami są w stanie wytworzyć także niezależne ruchy społeczne, sieci komunikacji, kolektywy artystyczne, miejskie wspólnoty czy po prostu wielość użytkowników internetu. Dobrem wspólnym, z którego czerpiemy w codziennym życiu, nie są bowiem tylko dzielone zasoby naturalne, w rodzaju akwenów wodnych, powietrza czy lasów, ani też tylko publiczne usługi w rodzaju służby zdrowia czy miejskiej kanalizacji. Dobrem wspólnym jest przede wszystkim aktywność ludzi, którzy są w stanie razem, w autonomicznych sieciach kooperacji, współpracować i organizować. I to właśnie ta aktywność jest też dzisiaj przechwytywana przez globalny kapitał, który uczy się wytwarzać wartość na bazie niemierzalnej, sieciowej kooperacji i komunikacji.

 

 

 

 

 

ARCHIPELAG

co: działanie      kto: yava i uczestnicy

14

ogród Centrum Promocji Młodych / al. Wolności 30

 

Yava zaprosiła na archipelag wysp wszelakich, czyli warsztaty, gdzie stworzono świat nam jeszcze nieznany i niezdobyty, który fascynował i stał się azylem; stworzono w nim własne obszary i terytoria, ustalono zasady i prawa tam panujące. Jako że wyspy dopiero powstawały, do udziału w warsztatach zaproszono wszystkich chętnych do takich działań.

 

 

 

ŚWIETLIKI

co: akcja      kto: agata zbylut

4

Park Staszica (zejście po schodach nad wodę)

 

Ponadpiętnastoletnie telefony Nokia 3310 zainstalowane w Parku Staszica pod Jasną Górą migoczą jak stado robaczków świętojańskich, które w dzieciństwie obserwowałam w ogrodzie dziadków. Nie przyszłoby mi wówczas do głowy, że owady nie świecą po to, aby świat był piękniejszy, lecz jest to rytuał godowy, walka o przetrwanie i przedłużenie gatunku. Walka bezwzględna. Niektóre samice naśladują błyski spokrewnionych gatunków i zjadają zwabione w ten sposób samce.

Gdy już kupiłam telefony i zainstalowałam w nich karty prepaidowe, zaczęłam otrzymywać smsy. Wiadomości pochodziły z różnych adresów i oczywiście były kierowane do poprzednich właścicieli numerów. Wiele z nich to ponaglenia windykatorów, ale również życzenia od SKOKu z propozycją pożyczki na koniec lata (Lato się kończy. Skorzystaj z promocyjnych pożyczek SKOK. Weź pieniądze już dziś. Włodawa, ul Pocztowa 16, tel. 82 5722840), propozycja przedłużenia okresu spłaty innej pożyczki za odpowiednią opłatą (Udzieliliśmy Ci pożyczki! Aby przedłużyć termin spłaty, wpłać opłatę za przedłużenie: 7 dni 117,60zł. 14 dni 151.20zł). Były wśród nich również SMSy, które wyglądały jak wiadomość od dawno niewidzianego przyjaciela (Cześć musimy się spotkać, mam poważną sprawę, masz czas jutro?), a są po prostu wyłudzeniem danych i wpisaniem na listę odbiorców płatnych smsów premium.

Niektóre z nich obiecywały rozwiązanie wszelkich doczesnych problemów, a do tego miłość i szczęście: Krysiu, znamy się z widzenia i bardzo mi się podobasz… Wstydziłem się zagadać. Ja-własna firma, dom, samochód – tylko miłości brak. Masz teraz chwilkę? /3zl.eu albo Nie odzywasz się a ja jestem skłonny dać Ci to, co mam. DOM, PIENIĄDZE – to się nie liczy, kiedy chodzi o miłość. Dasz mi szansę? /3zl.eu? Każdy sms kosztuje, a po drugiej stronie łącza siedzą osoby, które zrobią wszystko aby podtrzymać kontakt i maksymalnie zwiększyć liczbę przesyłanych wiadomości.

Ktoś myśli teraz o Tobie, chciałby powiedzieć Ci kilka ważnych słów, chce Ci pomoc. Kim jest ten człowiek? Pisz SMS KTO na 7281 /2,44PLN – trzydzieści dwa identyczne telefony z poprzedniej epoki gasną i zapalają się jasnozielonym światłem.

 

 

Teksty:
Izabela Kowalczyk
Kuba Szreder
Bogna Burska
Maciej Chodziński
Agata Lankamer/Emilia Dudziec
Tomasz Kosiński
Marta Kudelska
Monstfur
Agnieszka Batorek
Adam Witkowski
Kasia Górna
Sylwia Chutnik
Aleka Polis
Alicja Rogalska
Mikołaj Ratajczak
Kamila Szymczyk-Brzykcy
Agata Zbylut

 
Zdjęcia:
Aleka Polis
Alicja Rogalska
Agata Zbylut
Krzysztof Maniak
Maciej Chodziński
Jarosław Respondek
Marcin Opałczyński
Monstfur

 
Redakcja:
Tomasz Florczyk

 
Skład:
Łukasz Piskorek

 
ISBN 978-83-942950-1-1

 

 

 

 

 

Zadanie zrealizowane ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, oraz Budżetu Gminy Miasta Częstochowa.

Współfinansowane przez Krytykę Polityczną w ramach współpracy partnerskiej Connected Action for Commons, ze wsparciem European Cultural Foundation

 

 

 

 

do zobaczenia za rok